powrót

Kępa oborska – najstarsza wieś olęderska na terenie Urzecza


Hieronim Wielopolski zakazał dodatkowo Olędrom spożywać trunki inne, niż pochodzące z browaru w Oborach, gdzie produkował wówczas piwa angielskie. Wyjątkiem były tylko święta, takie jak chrzciny czy wesela. Z ziemi 2 morgi bezpłatnie zostały wydzielone na karczmę, w której karczmarzem miała być osoba spoza grupy kolonistów sprzedająca ten alkohol.

Teren przekazany kolonistom odmierzono dokładnie. Było to 7 włók 16 mórg 96 prętów 27 stóp. Zastosowane miary wpisano w kontrakt: włóka obejmowała 30 mórg kwadratowych 300 prętów kwadratowych; pręt 100 stóp kwadratowych, zaś stopa kwadratowa łokci dziewięć szesnastych części. Rocznie mieli płacić 594 zł i 6 i pół grosza. Czynsz ten rozbity został na kolonistów, których w roku 1790 było siedmiu.

Koloniści byli ludźmi całkowicie wolnymi. „Colonia Kępa Chabdzińska” była jedyną wsią klucza oborskiego, której mieszkańców nie obowiązywała pańszczyzna ani liczne obowiązki dworskie i opłaty z tytułu użytkowania dworskich pastwisk. Nauczyciel gospodarował na ziemi szkolnej, zapewne nauczając czytania, pisania i liczenia.

Wieś musiała rozwijać się nad wyraz dobrze, skoro w roku 1788 miało miejsce założenie kolejnej, którą nazwano Colonia Kępa Chabdzińska Mała. Z tej okazji także zawarto kontrakt. Z kolonistami podpisał go ekonom oborski, co potwierdziła właścicielka, wdowa po Hieronimie, starościna Urszula Wielopolska. Kolonię założono na terenie znajdującym się między wsią Kępą Chabdzińską a Chabdzinkiem.

Uprzednio gospodarował tam Jakob Felt, „tkacz dobry zamieszkujący poprzednio w Kępie”. Jednakże jak odnotowano, trwał tam swego rodzaju konflikt religijny, bowiem „był on katolikiem, którego dla religii naszej koloniści Holendry na Kępie cierpieć nie mogli”. Jesienią 1785 otrzymał on po usilnych prośbach osiem mórg we wspomnianym miejscu, z wolnością na lat trzy. Cztery morgi zostały przez niego wykarczowane w ciągu trzech lat, swoim kosztem wybudował siedlisko i chałupę plecioną mieszkalną, a teren ten ogrodził. „Uczynił to wszystko samodzielnie, nie mając ku temu żadnej pomocy. Ponieważ podupadł przy tym na zdrowiu, za zgodą dworu wykarczowany teren sprzedał za złotych 13 Marcinowi Szmitowi, koloniście z Kępy Chabdzińskiej, ewangelikowi będącemu jego krewnym. Sam zaś poprosił o niewielki skrawek gruntu obok wykarczowanego, gdzie zamierzał wykarczować następne siedlisko. Z kolei Marcin Szmitt pragnąc osiedlić się ze swym synem Marcinem i zięciem Joachimem Górskim, cieślą doskonałym prosił o przydział większej ilości gruntu”. W ten sposób w roku 1788 wójt wsi Gassy Andrzej Osuch wraz z pachołkiem odmierzył na kolonię 25 mórg gruntu, z czego 4 wykarczował uprzednio Felt, przy czym 1 morga dla ocalenia tego gruntu została na skarb olszyną piękną zarosły w cyplu. Olszynę tę wymieniono w inwentarzu z roku 1790 jako las, nienależący do kolonistów, ponownie używając przymiotnika piękny. Szmitowie otrzymali 15 mórg, Górski 4, zaś Felt mórg 5.

Według postanowień kontraktu Szmit miał odprowadzić do skarbu klucza 24 złote, tytułem nabycia 4 wykarczowanych mórg, po 6 złotych od morgi. Po 2 latach wolnizny opłata taka miała obowiązywać za 24 morgi, zaś czas ten miał być przeznaczony na karczunek i pobudowanie się. Okres wolnizny skrócono zapewne z powodu wcześniej wykonanych trzyletnich prac przez Felta. Bardzo dokładnie opisano w kontrakcie kwestie opłat w związku z wylewami Wisły i zamulaniem gruntów, z rozbiciem na użytkowe, orne, nieużywane, wykarczowane, czas trwania wylewu. Ponadto grunta wsi miał oddzielać pas ziemi zwany opaską, o szerokości 2 pięt, gdzie nie wolno było kolonistom ani następcom karczować drzew i krzewów. Była to ochrona przed zalewaniem terenu, a korzenie umacniały grunt. Zastrzeżono, że gdyby Wisła zaczęła go urywać, należało powiadomić dwór w celu jego umocnienia. Sprzedaż możliwa była za powiadomieniem dworu, osobie za którą należało poręczyć.

Koloniści zostali odesłani w wypadku sporów prawnych między sobą do wójta Kępy Dużej, a odwołaniami od jego instancji zajmował się dwór. Jak poprzednio określono kwestię spożywania alkoholu. Kontrakt początkowo zawarto na lat 15, jednakże w roku 1790 przedłużono go do lat 40. W Kępie Dużej stało wówczas 6 chałup, zaś w Małej 2. Inwentarz przynosi nam opis karczmy stojącej w Kępie, która była niewielkim budyneczkiem mającym: trzy okna, kilka ław, ceglany piec i gliniany komin.